W punktach - grudzien 2023

🎄Święta, święta i po świętach… Grudzień spędzony w dużej mierze na przygotowaniu, obchodzeniu (odwiedzaniu rodziny) i odpoczywaniu po świętach. Wiele ciekawego się tym razem nie działo
🎁 W Grudniu obchodzę też urodziny i jako prezent dostałem Meta Quest 3. W gry mało gram, ale jak już, to dobrze by się było w nich trochę poruszać. Jeżdżenie na rowerze w Zwifce czasami fajnie jest urozmaicić.
🎮 Z gier, które mi najbardziej podeszły na Queście:
- Eleven Table Tennis - Bardzo realistyczny ping pong. Miło też, że można grać w Mixed Reality i nie bać się że w coś się uderzy w małym mieszkaniu. Cały czas pykam sobie przez neta z innymi.
- Moss i Moss 2 - Takie trochę inne podejście o gry VR, bo gra się raczej stacjonarnie i pomaga małej myszce w jej przygodzie. Bardzo wciągająca i przyjemna rozgrywka. Szukam czegoś podobnego.
- Pistol Whip - Trochę taki Beat Saber, ale z pistoletami. Trzeba strzelać do przeciwników w rytm muzyki i chować się przed ich kulami.
- Super Hot - Czas płynie kiedy się ruszasz. Poziomy zamieniają się więc w takie logiczno-fizyczne puzzle.
📖 W tym miesiącu przeczytałem:
- Iron Flame Rebeki Yarros. To kontynuacja The Fourth Wing, ale już nie jest tak dobra.
- Authority Nathan Berry - Słuchałem podcast z nim u Ali Abdaala i byłem pod wrażeniem, że potrafił wyrobić sobie nawyk pisania 1000 słów dziennie i trzymał go ponad 600 dni. Sprawdziłem co tam ma do przekazania w książce o budowaniu autorytetu. Jest ona głównie dla kogoś, kto chciałby napisać książkę/ebooka (co mi też przeszło przez myśl) i o ile początkowe rozdziały o samym pisaniu są ciekawe, to potem techniczne sprawy o sprzedaży i marketingu już mniej.
🎬 Nic dobrego w sumie nie obejrzałem:
- The Whale - O grubasie, który próbuję jakoś dobrze przeżyć ostatnie dni swojego życia. Nie trafiło to do mnie.
- Pokolenie Ikea - Kwintesencja tego dlaczego nie oglądam polskiego kina. Nudne, drewniane i mało śmieszne.
🏃♂ Sportowo nie był to najbardziej aktywny miesiąc, ale zrobiłem 228km spacerując z pieskami, 77km rowerem na Zwifcie i udało się zrobić 25km na rolkach.
🌼 Infinite Flowers - Na koniec jeszcze nieskończony obraz z kwiatkami